hamburger icon
mobile phone icon
mail phone icon
close menu icon

Można zalegalizować niemal każdą działalność

Niemcy.info – Styczeń 2005

Specjalizuje się pan w obsłudze prawnej firm zainteresowanych rynkiem niemieckim. Ma pan biura w Warszawie i Hanowerze, gdzie prowadzi pan sprawy zarówno polskich, jak i niemieckich klientów. Jest pan zatem w pewnym sensie wyjątkiem.

Myślę, że jestem jedynym adwokatem w polsko-niemieckim obrocie handlowym, który zdobył wykształcenie prawnicze zarówno w Polsce, jak i w Niemczech i wykonuje zawód adwokata w obu krajach. Dzięki temu, prowadząc sprawy moich klientów, uwzględniam przepisy prawa obu krajów, co pozwala na wybranie optymalnego dla nich rozwiązania. Poza tym jestem jednym z niewielu adwokatów w polskoniemieckim obrocie handlowym, który nie pracuje w dużej kancelarii dla koncernów, ale prowadzi własną kancelarię i specjalizuje się w obsłudze małych i średnich przedsiębiorstw. Jeżeli tak się na to spojrzy, to faktycznie jestem wyjątkiem.

Z jakimi problemami mogą się do pana zwracać polscy przedsiębiorcy?

Praktycznie ze wszystkimi, które dotyczą rynku niemieckiego. Wspieram w założeniu spółki lub przedstawicielstwa, doradzam w zakresie eksportu towaru do Niemiec, umów z partnerami handlowymi, pozwoleń na pobyt i pracę dla polskich pracowników, prawa pracy przy zatrudnianiu niemieckich pracowników czy windykacji należności od niemieckich dłużników. Pomagam również w nawiązywaniu kontaktów z firmami zajmującymi się pozyskiwaniem środków pomocowych Unii Europejskiej na finansowanie działań eksportowych i ekspansji do Niemiec.
Klienci obsługiwani są na miejscu w Warszawie, a niemieckie biuro kancelarii realizuje tylko te czynności, których nie da się wykonać w Polsce, np. występowanie przed sądem lub załatwianie spraw przed organami administracji państwowej. Bezpośrednim „opiekunem” przedsiębiorstwa pozostaje zawsze polskojęzyczny prawnik, do którego firma może zwrócić się w każdej chwili w Warszawie.

Czy po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej zainteresowanie rynkiem niemieckim wzrosło?

Tak. Jedna z kwestii, która ciągle powraca dotyczy zatrudniania polskich pracowników w Niemczech. Z tym pytaniem zwracają się zarówno Polacy, którzy chcą pracować w Niemczech, jak i Niemcy, potrzebujący dobrego i taniego rzemieślnika z Polski oraz niemieckie firmy, które chcą zatrudnić całe rzesze pracowników. Przy tym branże są bardzo różnorodne: od sprzątaczek, przez parkieciarzy czy osoby zajmujące się renowacją budynków, po rzeźników. Należy zaznaczyć, że pomimo obowiązujących okresów przejściowych w UE, prawie dla każdej branży można znaleźć sposób na zatrudnienie polskich pracowników w Niemczech.

Co powinien wiedzieć Polak, który chce pracować w Niemczech?

Przede wszystkim musi zdawać sobie sprawę z tego, że czasy pracy na czarno skończyły się. Niemiecki urząd celny prowadzi kontrole praktycznie wszędzie, gdzie się da. Dlatego trudno obecnie znaleźć w Niemczech kogoś, kto chce zatrudniać nielegalnie – grzywny pieniężne za nielegalne zatrudnienie są zbyt duże a ryzyko zbyt wysokie.

Jakie jest zatem rozwiązanie?

Samozatrudnienie. Założenie działalności gospodarczej i świadczenie usług na zasadzie umowy-zlecenia. Ale nie w Niemczech, lecz w Polsce. Niemiecki system podatkowy i ubezpieczenia społecznego jest bardzo kosztowny, co automatycznie podwyższa ceny usług. Jestem w stanie zalegalizować w ciągu kilku tygodni prawie każdą działalność na terenie RFN, bez względu na branżę. Wszystko zależy od tego, czy dla danej profesji niezbędne są szczególne uprawnienia. Np. elektryk albo malarz musi posiadać niemieckie dokumenty mistrzowskie, a te uzyskać jest bardzo trudno. Jest furtka i tutaj, ale tylko dla osób wpisanych do polskiej ewidencji gospodarczej od kilku lat.

Na czym polega legalizowanie?

Chodzi o uzyskanie zaświadczenia z Urzędu Pracy, że taka działalność nie wymaga zezwolenia na pracę, a następnie o wpisanie m.in. sprzątaczki, hydraulika, mechanika, posadzkarza, kafelkarza, parkieciarza itd. do niemieckiej Izby Rzemieślniczej. Do tego dochodzi jeszcze zgoda Urzędu ds. Cudzoziemców, zameldowanie na terenie Republiki Federalnej, wpis do niemieckiej ewidencji gospodarczej, poświadczenia podatkowe i ubezpieczeniowe.

Domyślam się, że to słono kosztuje.

Jak już powiedziałem, specjalizuję się w obsłudze małych i średnich przedsiębiorstw i ceny mam dostosowane do ich możliwości finansowych. Taryfę ustalam indywidualnie, płaci się w ratach, ostatnią w chwili otrzymania kompletu zezwoleń. Poza tym legalizacja to inwestycja na całe życie - odpada strach przed nalotem niemieckiej policji i widmo bezrobocia.

Dziękuję za rozmowę

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Zgoda